Już w najbliższą sobotę, po raz ostatni, ale najważniejszy w tym sezonie, rozbrzmi hymn Ligi Mistrzów, wzbudzający przysłowiowe „ciary” na plecach każdego fana piłki nożnej. Naprzeciw siebie staną dwie drużyny pałające żądzą zdobycia trofeum, które w półfinałach pokazały, że nie ma rzeczy niemożliwych – Tottenham zmierzy się z Liverpoolem. Miejmy nadzieję, że w sobotę poczujemy się jak dzieci w dniu swojego święta i dostaniemy prezent w postaci piłkarskiego klasyku w finale najważniejszych klubowych rozgrywek na świecie!
Sędzia: Skomina D. (Slo), Stadion: Wanda Metropolitano (Madryt)
Nasz typ na to spotkanie - wygra Liverpool kurs 1,93
Tottenham Hotspur - Liverpool FC, droga do finału
Wręcz nieprawdopodobne wydaje się, jak wiele razy w trwającej kampanii Ligi Mistrzów piłkarzom Tottenhamu Hotspur udawało się uciec spod przysłowiowego topora. Kogutyrywalizację w Champions League mogły bowiem zakończyć już na fazie grupowej, którą rozpoczęły od dwóch porażek i remisu. Zwycięstwa nad PSV (2:1, choć do 78. minuty prowadzili goście z Eindhoven), Interem (1:0, gol Eriksena dziesięć minut przed końcem) oraz punkt wydarty Barcelonie na Camp Nou (trafienie Lucasa w 85. minucie), w połączeniu z potknięciem Interu w starciu z PSV, pozwoliły jednak londyńczykom zameldować się w fazie pucharowej.
Druga część rozgrywek rozpoczęła się od zaskakująco łatwo wygranego dwumeczu z Borussią Dortmund (3:0 i 1:0), ale później kibice Tottenhamu wsiedli na prawdziwy rollercoaster. O rywalizacji z Manchesterem City i meczu dziesięciolecia na Etihad Stadium rozmawiano już wszędzie, jednak było to ledwie preludium do tego, co londyńczycy wyprawiali w półfinale. Porażka 0:1 u siebie, 0:2 do przerwy w Amsterdamie – to wciąż było za mało, by zabić ducha w zespole Mauricio Pochettino. Na murawie objawił się wówczas brazylijski mesjasz Tottenhamu, Lucas Moura, który kompletując hat-tricka w szóstej minucie doliczonego czasu gry, otworzył przed swoimi kolegami bramy raju.
Podobnie jak w przypadku Tottenhamu, także awans Liverpoolu do fazy pucharowej wisiał na bardzo cieniutkim włosku do ostatnich sekund. Liverpoolczycy pokpili nieco sprawę przegrywając trzy wyjazdowe mecze, m.in. z Crveną Zvezdą. Swój pierwszy finał The Redsrozegrali więc już 11 grudnia, kiedy to na Anfield zawitało, prowadzące wówczas w grupie Napoli. W 34. minucie wynik otworzył Salah, ale kibice LFC o zwycięstwo drżeli do ostatnich sekund, a w końcówce dosłownie kilkunastu centymetrów zabrakło Arkadiuszowi Milikowi, by wyrzucić Liverpool za burtę. „The rest as they say is history”.
Drugie miejsce spowodowało, że w 1/8 finału Liverpool trafił na Bayern – po bezbramkowym remisie na Anfield, podopieczni Kloppa ograli jednak monachijczyków na Allianz Arena, a w ćwierćfinale poradzili sobie dość łatwo z FC Porto. Początek maja przyniósł kapitalny dwumecz z Barceloną, który długo nie wypadnie z pamięci piłkarskich kibiców – najpierw porażka, pomimo paradoksalnie świetnego występu, 0:3 na Camp Nou, po czym niesamowita „remontada” przed własną publicznością. Magia Anfield znów zadziałała, dzięki czemu ekipa z czerwonej części Merseyside, po raz drugi z rzędu, zameldowała się w finale Champions League.
Tottenham Hotspur – Liverpool FC, ostatnie wyniki
W maju podopieczni Mauricio Pochettino na murawie pojawiali się trzykrotnie i każde ze spotkań zakończyło się innym rozstrzygnięciem – miesiąc rozpoczął się bowiem od porażki na Vitality Stadium z Bournemouth, po którym nastąpiło cudowne odrodzenie w Amsterdamie i triumf 3:2 nad Ajaksem. Na koniec ligowego sezonu, Spurs zremisowali z Evertonem, pieczętując zajęcie miejsca w Top Four.
Choć Liverpool, po niesamowitym wyścigu, ostatecznie nie sięgnął po mistrzowską koronę, to z pewnością fani The Reds mogą zaliczyć maj do udanych – po porażce na Camp Nou z Barceloną, podopieczni Jurgena Kloppa, po kolejnym, kapitalnym widowisku poradzili sobie z Newcastle (3:2), by kilka dni później wrócić z zaświatów i wyeliminować Barcelonę gromiąc Dumę Katalonii aż 4:0. Sezon ligowy Liverpool zakończył triumfem nad Wolves (2:0).
Tottenham Hotspur - Liverpool FC, historia
Wanda Metropolitano będzie areną spotkania numer 173 w historii bezpośrednich starć pomiędzy Tottenhamem i Liverpoolem – jak do tej pory, znacznie lepiej radzili sobie The Reds, którzy wygrywali 82 razy, przy 42 remisach i 48 zwycięstwach Kogutów.
Co ciekawe, jak do tej pory, drużyny te w Europie spotkały się tylko jeden raz – w sezonie 1972/1973, Liverpool i Tottenham wpadły na siebie w półfinale Pucharu UEFA. Do dalszych gier awansowali piłkarze z Merseyside, którzy po zwycięstwie 1:0 na Anfield, przegrali na White Hart Lane 1:2. W finałowym dwumeczu, The Reds okazali się lepsi od Borussii Moenchengladbach (3:0 u siebie, 0:2 na wyjeździe).
Rywalizację pomiędzy tymi drużynami w zakończonym niedawno sezonie Premier League lepiej wspominają kibice z czerwonej części Merseyside. Zarówno na wyjeździe, jak i u siebie, 2:1 wygrali podopieczni Jurgena Kloppa. Na Wembley, na bramki Wijnalduma i Firmino odpowiedział jedynie Lamela, a na Anfield o zwycięstwie zadecydował gol samobójczy Alderweirelda w 90. minucie.
Liga Europy
Liczba spotkań
Wygrana
Remis
Porażka
bramki
W domu
1
1
0
0
2
:
1
na wyjeździe
1
0
0
1
0
:
1
Σ
2
1
0
1
2
:
2
Premier League
Liczba spotkań
Wygrana
Remis
Porażka
bramki
W domu
76
36
17
23
111
:
95
na wyjeździe
76
6
22
48
63
:
150
Σ
152
42
39
71
174
:
245
Puchar FA
Liczba spotkań
Wygrana
Remis
Porażka
bramki
W domu
3
0
1
2
1
:
3
na wyjeździe
4
1
1
2
3
:
4
Σ
7
1
2
4
4
:
7
Puchar Ligi
Liczba spotkań
Wygrana
Remis
Porażka
bramki
W domu
4
3
1
0
9
:
4
na wyjeździe
3
1
1
1
5
:
4
neutralne
1
0
0
1
1
:
3
Σ
8
4
2
2
15
:
11
FA Community Shield
Liczba spotkań
Wygrana
Remis
Porażka
bramki
neutralne
1
0
0
1
0
:
1
Σ
1
0
0
1
0
:
1
RAZEM
Sp.
Wygrana
Remis
Porażka
bramki
W domu
84
40
19
25
123
:
103
na wyjeździe
84
8
24
52
71
:
159
neutralne
2
0
0
2
1
:
4
Σ
170
48
43
79
195
:
266
Liga Europy
1972/1973
półfinał
Tottenham Hotspur
-
Liverpool FC
2: 1 (0: 0)
1972/1973
półfinał
Liverpool FC
-
Tottenham Hotspur
1: 0 (1: 0)
Tottenham Hotspur – Liverpool FC, ciekawostki
W niedzielę na Wanda Metropolitano rozegrany zostanie drugi w historii finał Champions League, w którym udział wezmą dwa angielskie zespoły – w 2008 roku, w Moskwie, o najważniejsze klubowe trofeum walczyły Manchester United i Chelsea. Puchar Mistrzów powędrował do gabloty Czerwonych Diabłów, którzy zwyciężyli po dramatycznej serii jedenastek.
Co ciekawe, Jurgen Klopp brał już udział w jednym z sześciu dotychczasowych finałów Ligi Mistrzów, w którym rywalizowały ekipy z tego samego kraju. W 2013 roku na Wembley, Borussia Dortmund prowadzona przez szkoleniowca LFC przegrała z Bayernem Monachium. W innych „wewnętrznych” finałach trzykrotnie triumfował Real (przeciwko Valencii i dwa razy Atletico), a Milan ograł po karnych Juventus.
Ostatni finał rozgrywany w Madrycie miał miejsce dziewięć lat temu – na Santiago Bernabeu górą okazał się wówczas Inter, który pokonał 2:0 Bayern Monachium. Warto zwrócić uwagę na fakt, że Nerazzurri w półfinale wyeliminowali… Barcelonę. Bayern zaś na swojej drodze wyrzucił za burtę zespół z Manchesteru (z tym że było to United). A propo United – trenerami obu finalistów byli przyszli menedżerowie Czerwonych Diabłów: Louis van Gaal oraz Jose Mourinho.
Jurgen Klopp będzie w niedzielę próbował zerwać z łatką „przegrywającego w finałach” – choć wszyscy pamiętają o zwycięstwie w Pucharze Niemiec nad Bayernem Monachium (5:2 w 2012 roku), to ostatnie sześć finałowych spotkań kończyło się dla Niemca porażką. Zaczęło się jeszcze za sterami BVB – Klopp przegrał Ligę Mistrzów i dwukrotnie Puchar Niemiec z Bayernem, a już za sterami Liverpoolu, niemiecki trener musiał przełknąć gorycz porażki w finałach Pucharu Ligi (po karnych z Manchesterem City w 2016), Ligi Europy (1:3 z Sevillą w 2016) oraz Ligi Mistrzów (1:3 z Realem Madryt, 2019).
Piłkarze Tottenhamu piszą nową historię swojego klubu, albowiem Koguty po raz pierwszy zagrają w sobotę w finale Champions League. Liverpool będzie chciał za to dzierżyć miano najlepszej klubowej ekipy Europy po raz szósty - The Reds sięgali po te trofeum w latach 1977, 1978, 1981, 1984 oraz 2005. Dodatkowo, Liverpool przegrał trzy finały (1985, 2007, 2018). Jak widać, zarówno Jurgen Klopp, jak i sam Liverpool, przystępuje do starcia z londyńczykami po dwóch przegranych finałach Champions League.
Spurs mają jednak za sobą triumfy w innych rozgrywkach pod egidą UEFA – Tottenham w 1963 roku sięgnął po Puchar Zdobywców Pucharów (wygrana z Atletico), a w latach 1972 i 1974 zdobywał Puchar UEFA (odpowiednio Wolverhampton i Anderlecht). Koguty mogą więc zostać szóstym klubem, który wygrywał wszystkie trzy wielkie europejskie puchary (po Juventusie, Ajaksie, Bayernie, Man United i Chelsea).
W przypadku zwycięstwa Tottenhamu, Liverpool zostanie trzecim w historii klubem, który rok po roku docierał do finału Ligi Mistrzów, ale w obu przypadkach kończył rozgrywki bez pucharu. Wcześniej „sztuki” tej dokonali piłkarze Juventusu (1997-1998) oraz Valencii (2000-2001).
Tottenham Hotspur - Liverpool FC, sytuacja kadrowa
Mauricio Pochettino w najważniejszym meczu sezonu będzie musiał poradzić sobie bez kontuzjowanego Bena Daviesa – wciąż niewyjaśniona jest sytuacja Harry’ego Kane’a, ale coraz więcej mówi się o tym, że Anglik pomimo długiej przerwy, pojawi się na murawie od pierwszej minuty. Tottenham prawdopodobnie zagra w ustawieniu 4-3-1-2 – w środku pola zobaczymy tercet Erisen-Wanyama-Sissoko, a za plecami duetu Kane-Lucas Moura biegać powinien Dele Alli.
Praktycznie pełen komfort pracy będzie miał w sobotni wieczór Jurgen Klopp, albowiem do dyspozycji Niemca nie będzie jedynie kontuzjowany Naby Keita. Tym razem w jedenastce zabraknie miejsca dla niespodziewanego bohatera ostatnich tygodni, Divocka Origiego – Belga zastąpi bowiem wracający po kontuzji Roberto Firmino, który uzupełni zabójcze trio z Salahem i Mane. W drugiej linii zagrają prawdopodobnie Henderson, Fabinho i Wijnaldum, natomiast żadne zmiany nie powinny dotknąć bloku defensywnego.
Nasz typ na to spotkanie - wygra Liverpool kurs 1,93
W środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Baku rozegrany zostanie finał Ligi Europy, w którym będziemy świadkami derbowego starcia pomiędzy drużynami ze stolicy Anglii – Chelsea podejmie bowiem Arsenal. Niestety atmosferę piłkarskiego święta psuje otoczka związana z miejscem rozgrywania decydującego starcia, a szczytem tego kuriozum jest budząca ogromne dyskusje sytuacja Henrikha Mkhitaryana.
Cytując byłego szkoleniowca Lecha Poznań, Nenada Bjelicę, to co dzieje się wokół finału Ligi Europy rozgrywanego w Baku to istny „cirkus i skandaloza”.
Po pierwsze – atmosfera na obiekcie w stolicy Azerbejdżanu może być lekko mówiąc mierna, albowiem ze względu na koszty oraz skomplikowaną podróż do Baku, niewielu kibiców Chelsea i Arsenalu zdecydowało się na podążanie za swoją ekipą. Nawet gdyby finał rozgrywany był w bardziej dostępnej lokalizacji, to prawdziwym skandalem jest przydział wejściówek dla kibiców obu ekip – 12 tysięcy dla fanów zainteresowanych drużyn to niewielki procent dla mogącego pomieścić 70 tysięcy obiektu.
Po drugie – w finałowym spotkaniu w Azerbejdżanie nie będzie mógł wystąpić jeden z piłkarzy, którzy sporo wnieśli w drodze do ostatniego meczu tych rozgrywek. Mowa tu oczywiście o Henrikhu Mkhitaryanie, który jako obywatel Armenii, zwaśnionej z Azerbejdżanem, nie mógł mieć w pełni zagwarantowanego bezpieczeństwa i do Baku nie pojedzie.
Chelsea FC - Arsenal FC, historia
Środowa konfrontacja w stolicy Azerbejdżanu będzie spotkaniem numer 198 w historii derbowych pojedynków pomiędzy Chelsea i Arsenalem – jak do tej pory lepiej radzili sobie Kanonierzy, którzy z wygranej cieszyli się 77 razy, przy 57 remisach i 63 zwycięstwach ekipy ze Stamford Bridge.
W niedawno zakończonym sezonie Premier League, zespoły te podzieliły się między sobą punktami. Na początku ligowej kampanii, jeszcze w sierpniu, po bardzo ciekawym meczu komplet punktów na Stamford Bridge zgarnęła Chelsea, zwyciężając 3:2. Kanonierzyzrewanżowali się jednak rywalom w połowie stycznia, ogrywając ich na The Emirates 2:0 po golach Lacazette’a i Koscielny’ego.
W rozgrywkach pod egidą UEFA, drużyny te rywalizowały ze sobą raz, w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2003/2004 – podczas gdy Kanonierzy zapisali się na kartach Premier League nie ponosząc przez cały sezon żadnej porażki, w Champions League górą okazała się Chelsea, która po remisie 1:1 na Stamford Bridge, wygrała na Highbury 2:1. Decydującego gola w 87. minucie rewanżu zdobył Wayne Bridge.
RAZEM
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
89
33
29
27
120
:
112
na wyjeździe
95
24
26
45
121
:
149
neutralne
9
4
1
3
11
:
9
Σ
193
61
56
75
252
:
270
Premier League spotkania od sezonu 2009/10
2018/2019
23 kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
2: 0 (2: 0)
2018/2019
2 kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
3: 2 (2: 2)
2017/2018
22. kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
2: 2 (0: 0)
2017/2018
5. kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
0: 0 (0: 0)
2016/2017
24 kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
3: 1 (1: 0)
2016/2017
6. kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
3: 0 (3: 0)
2015/2016
23 kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
0: 1 (0: 1)
2015/2016
6. kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
2: 0 (0: 0)
2014/2015
34 kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
0: 0 (0: 0)
2014/2015
7. kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
2: 0 (1: 0)
2013/2014
31. kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
6: 0 (4: 0)
2013/2014
17 kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
0: 0 (0: 0)
2012/2013
23 kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
2: 1 (2: 0)
2012/2013
6. kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
1: 2 (1: 1)
2011/2012
35 kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
0: 0 (0: 0)
2011/2012
10. kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
3: 5 (2: 1)
2010/2011
19. kolejka
Arsenal FC
-
Chelsea FC
3: 1 (1: 0)
2010/2011
7. kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
2: 0 (1: 0)
2009/2010
25 kolejka
Chelsea FC
-
Arsenal FC
2: 0 (2: 0)
Chelsea FC - Arsenal FC, droga do finału
Zarówno Chelsea, jak i Arsenal, przygodę z Ligą Europy rozpoczęły od fazy grupowej – oba londyńskie kluby zdobyły w swoich grupach po 16 punktów. Rywalami The Blues były BATE Borysów, PAOK Saloniki oraz MOL Vidi – jedyne punkty podopieczni trenera Sarriego stracili po remisie z Węgrami. Podobnie na tym etapie rozgrywek radził sobie Arsenal - Kanonierzydwukrotnie pokonali Karabach Agdam i Worskłę Połtawa, a w starciach z lizbońskim Sportingiem uzbierali cztery oczka.
The Blues w pierwszych trzech rundach fazy pucharowej wygrali wszystkie spotkania – Chelsea odprawiła z kwitkiem Malmo (2:1 i 3:0), Dynamo Kijów (3:0 i 5:0) oraz Slavię Praga (1:0 i 4:3). Sporych emocji dostarczyła kibicom rywalizacja z Eintrachtem Frankfurt – w Niemczech skończyło się wynikiem 1:1, który widniał na tablicy wyników na Stamford Bridge również po 120 minutach, ale w serii jedenastek górą okazali się przedstawiciele Premier League.
W pierwszych rundach drugiej fazy Ligi Europy niemałe problemy mieli piłkarze Arsenalu, którzy dwukrotnie musieli odrabiać straty przed własną publicznością. Londyńczycy zdołali jednak wyrzucić za burtę BATE (0:1 i 3:0) oraz Rennes (1:3 i 3:0). Stosunkowo łatwo podopieczni trenera Emery’ego poradzili sobie z teoretycznie trudniejszymi rywalami – Arsenal dwa razy bowiem ograł zarówno Napoli (2:0 i 1:0), jak i Valencię (3:1 i 4:2).
Chelsea FC – Arsenal FC, ostatnie wyniki
Podopieczni Maurizio Sarriego w maju na murawie pojawiali się pięciokrotnie – w Premier League, The Blues ugrali cztery oczka, które pozwoliły im zakończyć rywalizację w Top Four (3:0 z Watfordem i 0:0 z Leicester), natomiast w Lidze Europy, po zaciętym boju, Chelsea wyeliminowała Eintracht Frankfurt. Po zakończeniu sezonu w Anglii, londyńczycy rozegrali jeszcze towarzyskie spotkanie przeciwko New England Revolution, wygrane 3:0.
Od ponad dwóch tygodni na boisku nie pokazywali się za to zawodnicy z północnego Londynu, którzy w maju legitymują się bilansem trzech wygranych i jednego remisu. Poza dwoma, wspomnianymi już wyżej zwycięstwami nad Valencią, The Gunners zdobyli cztery punkty w Premier League, pokonując Burnley i dzieląc się punktami z Brighton. Seria potknięć w końcówce sezonu spowodowała jednak, że zwycięstwo w Baku jest ostatnią możliwą ścieżką prowadzącą do kolejnej edycji Champions League.
Chelsea FC - Arsenal FC, sytuacja kadrowa
Maurizio Sarri w środowym finale będzie musiał poradzić sobie bez czterech kontuzjowanych zawodników – na liście nieobecnych znajdują się bowiem N’Golo Kante, Ruben Loftus-Cheek, Callum Hudson-Odoi oraz Antonio Rudiger. Ze względu na kontuzję mistrza Świata z 2018 roku, w środku pola zobaczymy tercet Kovacić-Jorginho-Barkley. Za gole odpowiedzialne będzie za to trio Pedro-Giroud-Hazard.
Swoje problemy kadrowe ma również Unai Emery – hiszpański szkoleniowiec nie będzie mógł bowiem skorzystać z kontuzjowanych Roba Holdinga, Aarona Ramsey’a, Hectora Bellerina oraz Denisa Suareza. Z powodów politycznych, do Baku nie poleciał reprezentant Armenii, Henrikh Mkhitaryan. Niespodziewanie w kadrze znalazł się jednak Danny Welbeck, który po sezonie żegna się z Arsenalem, a kilka ostatnich miesięcy spędził na leczeniu kontuzji.
W ostatnim sobotnim starciu w ramach polskiej ekstraklasy dojdzie do konfrontacji Cracovii z Lechem Poznań. Obie drużyny mają jeszcze szanse na grę w europejskich pucharach, co sprawia, że bój w Grodzie Kraka zapowiada się bardzo ciekawie.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego wyżej w tabeli plasuje się drużyna z Krakowa, legitymująca się bilansem 51 punktów na koncie. Z kolei zaledwie dwa "oczka" mniej mają lechici.
Nasz typ na to spotkanie - wygra Cracovia kurs 2,15
Cracovia - Lech, historia
W ostatnim boju z udziałem obu ekip szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili podopieczni Michała Probierza, wygrywając 1:0. Tym samym Cracovia przerwała serię pięciu spotkań bez wygranej z Lechem, w której trakcie poznaniacy byli górą czterokrotnie.
Ekstraklasa
Sp.
Win
X
Lost
bramki
W domu
17
10
2
5
24
:
21
na wyjeździe
16
2
3
11
16
:
32
Σ
33
12
5
16
40
:
53
Puchar Polski
Sp.
Win
U
Lost
bramki
W domu
1
0
0
1
1
:
4
Σ
1
0
0
1
1
:
4
Ekstraklasa
2018/2019
17 kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
1: 0 (0: 0)
2018/2019
2 kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
2: 0 (1: 0)
2017/2018
19. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
1: 0 (1: 0)
2017/2018
4. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
0: 2 (0: 0)
2016/2017
20. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
1: 1 (1: 0)
2016/2017
5. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
2: 1 (0: 0)
Playoffs 2015/2016
35 kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
2: 0 (2: 0)
2015/2016
26 kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
2: 1 (1: 1)
2015/2016
11 kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
5: 2 (3: 0)
2014/2015
22. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
0: 0 (0: 0)
2014/2015
7. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
1: 1 (0: 1)
2013/2014
17 kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
1: 6 (0: 3)
2013/2014
2 kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
1: 1 (0: 0)
2011/2012
24 kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
3: 1 (2: 1)
2011/2012
9. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
0: 3 (0: 1)
2010/2011
18. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
1: 0 (1: 0)
2010/2011
3. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
5: 0 (1: 0)
2009/2010
19. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
3: 1 (2: 1)
2009/2010
4. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
1: 0 (0: 0)
2008/2009
30 kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
2: 2 (1: 0)
2008/2009
15. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
0: 1 (0: 0)
2007/2008
27 kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
3: 2 (3: 1)
2007/2008
12 kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
3: 1 (1: 0)
2006/2007
19. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
3 0
2006/2007
4. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
3: 4
2005/2006
28 kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
3: 2
2005/2006
13. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
1: 0
2004/2005
19. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
2 0
2004/2005
6. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
0: 2
1983/1984
24 kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
1: 0
1983/1984
9. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
1: 0
1982/1983
19. kolejka
KS Cracovia
-
Lech Poznań
0: 2
1982/1983
4. kolejka
Lech Poznań
-
KS Cracovia
2: 1
Puchar Polski
2010/2011
druga runda
KS Cracovia
-
Lech Poznań
1: 4 (0: 2)
Cracovia - Lech, ostatnie wyniki
Team z Grodu Kraka do swojej potyczki przystąpi opromieniony wiktorią nad Lechią Gdańsk. Piłkarze Pasów wygrali z drużyną z Trójmiasta 2:0. Tymczasem ekipa z Poznania od czterech meczów jest bez porażki, ale w tym czasie Lech wygrał tylko raz, notując trzy kompromisy. Ostatnio lechici podzielili się punktami w boju z Zagłębiem Lubin.
Cracovia - Lech, sytuacja kadrowa
Szkoleniowiec krakowian w sobotnim starciu nie będzie mógł skorzystać z usług Marcina Budzińskiego. Z kolei u gości nie będą mogli zagrać między innymi: Tomasz Cywka, Thomas Rogne, czy Timur Żamaletdinow.
Nasz typ na to spotkanie - wygra Cracovia kurs 2,15
Po korzystnych z perspektywy kibiców Chelsea rozstrzygnięciach w 37. kolejce angielskiej Premier League, The Blues są już pewni gry w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. W czwartek, londyńczycy rozegrają za to rewanżowe starcie półfinału Ligi Europy, przez którą jeszcze do niedawna wiodła alternatywna dla londyńczyków ścieżka ku Lidze Mistrzów. Teraz, podopieczni Maurizio Sarriego walczą jedynie o zdobycie trofeum – aby tak się stało, trzeba najpierw wyeliminować Eintracht po remisie we Frankfurcie.
Nasz typ na to spotkanie wygra Chelsea kurs 1,45
Chelsea FC – Eintracht Frankfurt, pierwszy mecz
W ubiegłym tygodniu, korzystniejszy rezultat przed rewanżem udało ugrać się piłkarzom z Londynu – spotkanie na Commerzbank-Arena rozpoczęło się jednak lepiej dla gospodarzy, którzy w 23. minucie po trafieniu Jovicia objęli prowadzenie. Drugi tego dnia gol padł tuż przed przerwą, kiedy to, jak się później okazało, wynik rywalizacji na 1:1 ustalił Pedro.
Chelsea FC - Eintracht Frankfurt, historia
Liga Europy
Sp.
S
U
N
bramki
na wyjeździe
1
0
1
0
1
:
1
Σ
1
0
1
0
1
:
1
RAZEM
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
0
0
0
0
0
:
0
na wyjeździe
1
0
1
0
1
:
1
neutralne
0
0
0
0
0
:
0
Σ
1
0
1
0
1
:
1
Liga Europy
2018/2019
półfinał
Eintracht Frankfurt
-
Chelsea FC
1: 1 (1: 1)
Chelsea FC - Eintracht Frankfurt, ostatnie wyniki
Poprzedni weekend okazał się niezwykle udany z perspektywy kibiców londyńskiej Chelsea – podopieczni Maurizio Sarriego pewnie pokonali przed własną publicznością Watford, co przy remisach Arsenalu i Manchesteru United spowodowało, że piłkarze ze Stamford Bridge zagwarantowali sobie miejsce w kolejnej edycji Champions League. Londyńczycy wcześniej zanotowali serię trzech remisów (Burnley, Manchester United, Eintracht).
Podobnie jak w lidze angielskiej, także i w Bundeslidze, walka o czwarte miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów jest niezwykle wyrównana – na ten moment, zespoły z miejsc 4-8 rozdzielają zaledwie trzy punkty. W niedzielę, frankfurtczycy zebrali solidne lanie od innej drużyny rywalizującej o Champions League – już po 36. minutach, Eintracht przegrywał bowiem w Leverkusen z Bayerem 1:6(!) i do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Dla Orłów było to czwarte z rzędu spotkanie bez zwycięstwa.
Chelsea FC - Eintracht Frankfurt, sytuacja kadrowa
W czwartkowym rewanżu na Stamford Bridge, Maurizio Sarri będzie musiał poradzić sobie bez czterech zawodników – na liście kontuzjowanych widnieją bowiem nazwiska Antonio Rudigera, Calluma Hudsona-Odoi, N’Golo Kante oraz Ethana Ampadu.
Swoje problemy kadrowe ma także zespół gości – do dyspozycji trenera Adolfa Huttera w czwartek nie będą bowiem kontuzjowani Taleb Tawatha, Marc Stendera oraz Marco Russ. Dodatkowo, pod znakiem zapytania stoi jeszcze występ Sebastiana Hallera.
Po wtorkowych i środowych emocjach w Lidze Mistrzów w czwartkowy wieczór na kibiców piłki nożnej czekają starcia w Lidze Europy. W jednym z dwóch rewanżowych bojów w ramach 1/2 finału rozgrywek Valencia CF na swoim stadionie zmierzy się z Arsenalem FC.
Podopieczni Unaia Emery'ego co prawda przed tygodniem wygrali z Nietoperzami 3:1. Niemniej przedstawiciel La Liga wierzy, że uda mu się odwrócić losy rywalizacji, jak to miało miejsce ostatnio w przypadku Liverpoolu FC, czy Tottenhamu Hotspur. Z kolei Arsenal ma nadzieję, że dopełni formalności i wywalczy awansu do finału Ligi Europy.
Nasz typ na to spotkanie over 2.5 kurs 1,65
Valencia - Arsenal, historia
Londyńczycy w boju na Emirates Stadium wywalczyli dwubramkową zaliczkę, która jednak nie była taka oczywista, biorąc pod uwagę fakt, że to Valencia strzeliła w tym boju pierwszego gola. Ostatecznie jednak team z Londynu wygrał 3:1, w czym swój udział miały gole Alexandre Lacazette'a i Pierre'a-Emericka Aubameyanga.
Liga Mistrzów
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
2
2
0
0
3
:
1
na wyjeździe
2
0
1
1
1
:
2
Σ
4
2
1
1
4
:
3
Liga Europy
Sp.
S
U
N
bramki
na wyjeździe
1
0
0
1
1
:
3
Σ
1
0
0
1
1
:
3
EC zwycięzców pucharu
Sp.
S
U
N
bramki
neutralne
1
0
1
0
0
:
0
Σ
1
0
1
0
0
:
0
RAZEM
Sp.
S
U
N
bramy
W domu
2
2
0
0
3
:
1
na wyjeździe
3
0
1
2
2
:
5
neutralne
1
0
1
0
0
:
0
Σ
6
2
2
2
5
:
6
Liga Mistrzów
2002/2003
Runda pośrednia Gr. B
Valencia CF
-
Arsenal FC
2: 1 (1: 0)
2002/2003
Runda pośrednia Gr. B
Arsenal FC
-
Valencia CF
0: 0 (0: 0)
2000/2001
ćwierćfinały
Valencia CF
-
Arsenal FC
1: 0 (0: 0)
2000/2001
ćwierćfinały
Arsenal FC
-
Valencia CF
2: 1 (0: 1)
Liga Europy
2018/2019
półfinał
Arsenal FC
-
Valencia CF
3: 1 (2: 1)
EC zwycięzców pucharu
1979/1980
finały
Valencia CF
-
Arsenal FC
5: 4 (0: 0, 0: 0, 0: 0) iE
Valencia - Arsenal, ostatnie wyniki
Team z Półwyspu Iberyjskiego do swojej potyczki podejdzie po przekonującym zwycięstwie ligowym nad SD Hueską. Valencia jednocześnie wciąż liczy się w walce o TOP 4 w hiszpańskiej ekstraklasie.
Tymczasem londyńczycy zremisowali ostatnio 1:1 z Brighton & Hove Albion. Fakt ten sprawił, że Arsenal przerwał passę trzech kolejnych porażek w Premier League. Ekipa Emery'ego ma jednocześnie nadzieję na zajęcia miejsce w pierwszej czwórce ligi angielskiej.
Valencia - Arsenal, sytuacja kadrowa
Geoffrey Kondogbia oraz Denis Cheryshev to dwóch piłkarzy, którzy nie będą mogli zagrać w szeregach teamu z Hiszpanii w czwartkowy wieczór. Z kolei u gości nie będzie mogło zagrać czterech zawodników, którymi są: Aaron Ramsey, Danny Welbeck, Hector Bellerin i Rob Holding.
We wtorkowy wieczór poznamy pierwszego finalistę Ligi Mistrzów. Na Anfield Road Liverpool będzie starał się odrobić straty z pierwszego spotkania z Barceloną. W naszej zapowiedzi znajdziecie aktualne kursy bukmacherskie oraz przewidywane składy.
Nasz typ na to spotkanie over 2.5 kurs 1,66
Liverpool FC - FC Barcelona, pierwszy mecz
Po pierwszym spotkaniu na Camp Nou jedną nogą w finale są podopieczni Ernesto Valverde, którzy zwyciężyli pewnie 3:0. Na listę strzelców wpisywali się Luis Suarez oraz dwukrotnie Lionel Messi.
Szkoleniowiec Barcelony przestrzega jednak przed lekceważeniem The Reds przed rewanżowym spotkaniem i wybieganiem w przyszłość. Liverpool zrobi z pewnością wszystko, aby we wtorkowy wieczór napsuć krwi rywalom, walcząc o odrobienie strat.
Liverpool FC - FC Barcelona, historia spotkań
Liga Mistrzów
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
2
0
0
2
1
:
4
na wyjeździe
3
1
1
1
2
:
4
Σ
5
1
1
3
3
:
8
Liga Europy
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
2
1
1
0
2
:
1
na wyjeździe
2
1
1
0
1
:
0
Σ
4
2
2
0
3
:
1
RAZEM
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
4
1
1
2
3
:
5
na wyjeździe
5
2
2
1
3
:
4
neutralne
0
0
0
0
0
:
0
Σ
9
3
3
3
6
:
9
Liga Mistrzów
2018/2019
półfinał
FC Barcelona
-
Liverpool FC
3: 0 (1: 0)
2006/2007
druga runda
Liverpool FC
-
FC Barcelona
0: 1 (0: 0)
2006/2007
druga runda
FC Barcelona
-
Liverpool FC
1: 2 (1: 1)
2001/2002
Runda pośrednia Gr. B
FC Barcelona
-
Liverpool FC
0: 0 (0: 0)
2001/2002
Runda pośrednia Gr. B
Liverpool FC
-
FC Barcelona
1: 3 (1: 1)
Liga Europy
2000/2001
półfinał
Liverpool FC
-
FC Barcelona
1: 0 (1: 0)
2000/2001
półfinał
FC Barcelona
-
Liverpool FC
0: 0 (0: 0)
1975/1976
półfinał
Liverpool FC
-
FC Barcelona
1: 1 (0: 0)
1975/1976
półfinał
FC Barcelona
-
Liverpool FC
0: 1 (0: 1)
T
Liverpool FC - FC Barcelona, ostatnie wyniki
Barcelona w ostatni weekend doznała wyjazdowej porażki w lidze, ulegając 0:2 Celcie Vigo. Trener Dumy Katalonii dał jednak odpocząć w tym meczu wszystkim podstawowym zawodnikom i postawił na mocno rezerwowy skład.
Takiego komfortu nie miał menedżer Liverpoolu Juergen Klopp, którego drużyna cały czas walczy o mistrzostwo Anglii. W niedzielę The Reds odnieśli ważne zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Newcastle United (3:2), bramkę na wagę wygranej zdobywając w końcówce pojedynku.
Liverpool FC - FC Barcelona, sytuacja kadrowa
The Reds do wtorkowego rewanżu przystąpią jednak zdziesiątkowani w ofensywie. Z powodu urazów na boisku nie pojawią się bowiem Mohamed Salah, Roberto Firmino i Naby Keita. Tym samym o sile o ofensywnej drużyny, obok Sadio Mane, stanowić mają Divock Origi i Xherdan Shaqiri.
W drużynie z Barcelony nie zobaczymy natomiast kontuzjowanych Rafinhy i Ousmane Dembele. Wszystko wskazuje na to, że trener Valverde postawi na taką samą jedenastkę, jak w pierwszym meczu na Camp Nou.
Nasz typ na to spotkanie over 2.5 kurs 1,66
Tekst zawiera treści reklamowe | +18 | Obowiązuje regulamin
Na ten mecze w Amsterdamie czekali wszyscy kibice. Już w najbliższą środę do holenderskiej stolicy zawita bowiem Tottenham Hotspur, aby powalczyć o awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Czy Ajax, który wywalczył w pierwszym spotkaniu jednobramkową zaliczkę, zatrzyma Koguty?
Nasz typ na to spotkanie wygra Ajax kurs 2,20
Ajax Amsterdam - Tottenham Hotspur, pierwszy mecz
Pierwsze starcie zakończyło się zwycięstwem Holendrów, którzy pokonali zespół z Premier League w stosunku jeden do zera. Spotkanie w Londynie było bardzo wyrównane, a oba zespoły zaprezentowały w nim bardzo szybki, intensywny i ofensywny futbol. Jedynego gola w tamtym meczu strzelił w 15. minucie Donny van de Beek.
Ajax Amsterdam - Tottenham Hotspur, Historia spotkań
Liga Mistrzów
Sp.
S
U
N
bramki
na wyjeździe
1
1
0
0
1
:
0
Σ
1
1
0
0
1
:
0
EC zwycięzców pucharu
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
1
0
0
1
1
:
3
na wyjeździe
1
0
0
1
0
:
3
Σ
2
0
0
2
1
:
6
RAZEM
Sp.
S
U
N
bramki
W domu
1
0
0
1
1
:
3
na wyjeździe
2
1
0
1
1
:
3
neutralne
0
0
0
0
0
:
0
Σ
3
1
0
2
2
:
6
Liga Mistrzów
2018/2019
półfinał
Tottenham Hotspur
-
Ajax Ajax
0: 1 (0: 1)
EC zwycięzców pucharu
1981/1982
1 runda
Tottenham Hotspur
-
Ajax Ajax
3: 0 (0: 0)
1981/1982
1 runda
Ajax Ajax
-
Tottenham Hotspur
1: 3 (0: 2)
Ajax Amsterdam - Tottenham Hotspur, ostatnie wyniki
Zespół z Holandii radzi sobie znakomicie. Oprócz pokonania Tottenhamu udało im się wygrać wszystkie swoje ligowe mecze w ostatnim czasie, a wcześniej, w ramach Ligi Mistrzów, wyeliminować także Juventus (3:2 w dwumeczu).
Nie możemy napisać tego samego o Tottenhamie. Koguty mają ostatnio spore problemy, co widać po fatalnej statystyce strzelonych goli. Koguty, w pięciu minionych spotkaniach, zdobyły zaledwie jednego gola i było to w meczu z Brighton. Oprócz tego Tottenham przegrał swoje starcia przeciwko West Ham United, Manchesterowi City czy Bournemouth, a wszystkie w stosunku jeden do zera.
Ajax Amsterdam - Tottenham Hotspur, sytuacja kadrowa
W zespole gospodarzy nie wystąpi tylko Carel Eiting. Z kolei drużyna gości będzie musiała poradzić sobie bez trzech zawodników. Największym osłabieniem jest oczywiście brak Harry'ego Kane'a, ale warto wspomnieć, że na boisku nie zobaczymy także Serge'a Auriera oraz Harry'ego Winksa.
Większość rozgrywek europejskich jest już na finiszu. Nie inaczej jest z europejskimi pucharami. W czwartkowy wieczór bardzo ciekawie zapowiada się potyczka w ramach 1/2 finału Ligi Europy, w której zmierzą się ze sobą drużyny Chelsea FC i Eintrachtu Frankfurt. Zachęcamy do zapoznania się z zapowiedzią tego spotkania, w której znajdziecie między innymi informacje na temat sytuacji obu zespołów.
Obie ekipy łączy czwarta pozycja w swojej lidze. Podopieczni Maurizio Sarriego zajmują to miejsce w tabeli Premier League, z kolei team dowodzony przez Adolfa Hüttera zadomowiła się na czwartej pozycji w Bundeslidze. Tym samym bardzo ciekawie zapowiada się batalia na Commerzbank-Arena.
Eintracht - Chelsea , kursy i typ
Eintracht - Chelsea
kursy i typy
Nasz typ * X.XX
mecz
wynik końcowy
1X2
wynik do przerwy
1X2
over / under
2.5
bukmacher
wygrają gospodarze
2,95
3,50
*over 2,00
remis
3,35
2,15
under 1,86
wygrają goście
3,60
3,20
Zachęcam do postawienia zdarzenia over 2,5 oferuje kurs 2,00
Eintracht - Chelsea, historia
Obie ekipy zmierzą się ze sobą w czwartkowy wieczór po raz pierwszy w historii. Warto natomiast podkreślić, że Eintracht miał okazję mierzyć się z drużynami z Anglii, a Chelsea z ekipami z Niemiec.
Londyńczycy z ekipami zza naszej zachodniej granicy rywalizowali 19 razy, wygrywając dziesięciokrotnie. Pięć meczów Chelsea zakończyła remisem, ponosząc cztery porażki.
Tymczasem team z Frankfurtu z ekipami z Wysp Brytyjskich mierzył się siedem razy, notując dwa wygrane starcia, dwa kompromisy, natomiast trzykrotnie Eintracht schodził z placu gry na tarczy.
Eintracht - Chelsea, ostatnie wyniki
Gospodarze do swojej batalii z piłkarzami The Blues przystąpią, będąc od trzech spotkań bez porażki. Niemniej dwa ostatnie mecze Eintracht remisował. W trakcie minionego weekendu przedstawiciel niemieckiej ekstraklasy zremisował bezbramkowo z Herthą Berlin. Dokładnie takim samym bilansem meczów w ostatnim czasie legitymuje się Chelsea, która w minioną niedzielę zremisowała 1:1 z Manchesterem United.
Eintracht - Chelsea, sytuacja kadrowa
Timothy Chandler, Taleb Tawatha, Marc Stendera, Marco Russ i Sébastien Haller to zawodnicy ekipy z Bundesligi, którzy z powodu kłopotów zdrowotnych nie będą mogli wystąpić w boju z drużyną z zachodniego Londynu. Zawieszenie eliminuje z gry Ante Rebicia, a pod znakiem zapytania stoi występ Mijata Gacinovicia. Z kolei u gości wyłączeni z gry są: Antonio Rüdiger oraz Callum Hudson-Odoi. Tymczasem niepewny występu jest Willian.
We wtorkowy wieczór rozegrane zostanie pierwsze półfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów, w którym Tottenham Hotspur zmierzy się na swoim nowym stadionie z Ajaksem Amsterdam. W starciu tym trudno wskazać zdecydowanego faworyta.
Tottenham Hotspur - Ajax Amsterdam, kursy i typ
Tottenham Hotspur - Ajax Amsterdam
kursy i typy
Nasz typ * X.XX
mecz
wynik końcowy
1X2
wynik do przerwy
1X2
over / under
2.5
bukmacher
wygrają gospodarze
2,50
3,15
*over 2,00
remis
3,40
2,30
under 1,86
wygrają goście
3,10
3,30
Zachęcam do postawienia zdarzenia over 2,5 oferuje kurs 2,00
Tottenham Hotspur - Ajax Amsterdam, droga do półfinału
Obie drużyny są rewelacjami obecnej edycji Ligi Mistrzów. W drodze do półfinału wyeliminowały między innymi faworytów do końcowego triumfu. Tottenham w 1/8 finału uporał się z Borussią Dortmund (3:0 u siebie, 1:0 na wyjeździe), natomiast w ćwierćfinale okazał się lepszy od Manchesteru City (1:0 u siebie, 3:4 na wyjeździe).
Ajax w drodze do najlepszej czwórki rozgrywek sprawił dwie sensacje. W 1/8 finału wyeliminował triumfatora trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów – Real Madryt (1:2 u siebie, 4:1 na wyjeździe). W ćwierćfinale Holendrzy trafili na innego faworyta do triumfu – Juventus. Pierwsze spotkanie w Amsterdamie zakończyło się remisem 1:1, natomiast w Turynie Stara Dama musiała uznać wyższość młodej drużyny Ajaksu (1:2).
Tottenham Hotspur - Ajax Amsterdam, ostatnie wyniki
Tottenham w ostatnich trzech ligowych spotkaniach nie zaprezentował się z dobrej strony. Zapisał na swoje konto zaledwie trzy punkty. Najpierw przegrał 0:1 z Manchesterem City, który w ten sposób po części zrewanżował się za ćwierćfinał Ligi Mistrzów, następnie skromnie 1:0 pokonał Brighton, by w ostatni weekend przed własną publicznością ulec 0:1 West Hamowi.
Tymczasem Ajax w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach zdobył komplet sześciu punktów, najpierw skromnie 1:0 pokonując na wyjeździe Groningen, a następnie pewnie 4:2 wygrywając u siebie z Vitesse.
EC zwycięzców pucharu
Sp.
S
U
N
bramy
W domu
1
1
0
0
3
:
0
na zewnątrz
1
1
0
0
3
:
1
Σ
2
2
0
0
6
:
1
EC zwycięzców pucharu
1981/1982
Tottenham Hotspur
-
Ajax Ajax
3: 0 (0: 0)
1981/1982
Ajax Ajax
-
Tottenham Hotspur
1: 3 (0: 2)
Tottenham Hotspur - Ajax Amsterdam, sytuacja kadrowa
Zespół Tottenhamu przystąpi do pierwszego spotkania poważnie osłabiony, przede wszystkim w ofensywie. Z powodu kontuzji nie zagra bowiem Harry Kane, natomiast za żółte kartki musi pauzować Son Hueng-Min. Uraz eliminuje z gry także Serge'a Auriera.
Tymczasem jedynym nieobecnym w drużynie Ajaksu będzie Carel Eiting.
Tottenham Hotspur zagra we wtorek u siebie z Ajaksem Amsterdam w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Mauricio Pochettino, menedżer Kogutów, powiedział, że to będzie bardzo wymagające spotkanie.
Już jutro na przeciw siebie staną dwie drużyny których obecność na tym etapie może dziwić. Zwłaszcza obecność tych drugich, którzy odprawili z kwitkiem Real Madryt a następnie Juventus. Nie można też zapomnieć, że Ajax już w fazie grupowej pokazał siłę i dwukrotnie zremisował z Bayernem.
Tottenham od kilku sezonów potwierdza, że należy do ścisłej czołówki ale europejskie puchary to inny poziom. Koguty w fazie grupowej doznały dwóch porażek jednak potem nie dały szans BVB wygrywając w dwumeczu 4-0 oraz niespodziewanie wyeliminowały Manchester City. Przypomnijmy, że z CIty mieliśmy niesamowite widowisko w meczu rewanżowym i dzięki większej liczbie strzelonych bramek to oni meldują się w kolejnej rundzie.
- Niesamowicie mocno chcę zdobyć trofeum. Bez względu na to, czy to Puchar Anglii, Puchar Lig czy Liga Mistrzów. Staramy się o to od pięciu lat - powiedział Pochettino, cytowany przez BBC.
- Jeśli chcemy wejść na wyższy poziom, na jakim są Real Madryt czy FC Barcelona, to nie chodzi tylko o jeden puchar. Chodzi o to, aby grać w takich rozgrywkach jak Liga Mistrzów i być kandydatem do wygrania ich lub do zdobycia mistrzostwa w Premier League - dodał argentyński szkoleniowiec.
- Musimy pokazać szacunek do naszych przeciwników. Ajax w pełni zasłużył, aby tutaj być. To będzie bardzo wymagające spotkanie - podkreślił.
Początek meczu w północnym Londynie o godzinie 21:00. Rewanż zaplanowano na ósmego maja.