Kto wie, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby już w drugiej minucie więcej szczęścia miał Andrzej Niewulis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońca Rakowa przymierzył głową w poprzeczkę. 29-latek miał okazję także w 28. minucie, tym razem nieczysto trafił głową, mimo że zwykł niepokoić bramkarzy rywali w takich sytuacjach.
W międzyczasie okazję bramkową na gola zamienił Sobiech. Po dośrodkowaniu Lukasa Haraslina były napastnik reprezentacji Polski uderzył szczupakiem, Jakub Szumski sparował tę nie najtrudniejszą piłkę, a Sobiech, także głową, wcisnął ją do siatki. Snajper Lechii został w tej sytuacji kopnięty przez Arkadiusza Kasperkiewicza, z jego głowy ciekła krew i ostatecznie, w 31. minucie, został zmieniony przez Jakuba Araka.
Tuż przed przerwą kibice Rakowa domagali się rzutu karnego, po tym jak w "16" upadł Tomas Petrasek, ale gwizdek arbitra milczał. W 63. minucie trybuny stadionu przy Limanowskiego eksplodowały. Do siatki po dośrodkowaniu Patryka Kuna trafił bowiem Petr Schwarz, ale po konsultacji z systemem VAR sędzia Szymon Marciniak zdecydował się nie uznać bramki. Okazało się bowiem, że piłkarz miejscowych pomógł sobie ręką.
Dużo popłochu w szeregach gości sprawiła również sytuacja z 76. minuty, kiedy to świetnie z rzutu wolnego uderzył Kun, a Zlatan Alomerović sparował piłkę na poprzeczkę. Jeszcze w doliczonym czasie gry sytuację mieli gospodarze, tyle że po wrzutce Petraska Szymon Lewicki zdołał jedynie trącić piłkę głową, a bramkarz gości nie miał problemów z interwencją.
Awans Lechii wisiał cały czas na włosku, toteż trener Piotr Stokowiec nieustannie wymagał od swoich zawodników pełnego zaangażowania. Stąd doszło do nietypowej sytuacji. W 70. minucie za Araka, który w pierwszej połowie zmienił Sobiecha, został wprowadzony Patryk Lipski, który z kolei już w 12. minut później opuścił murawę na rzecz Stevena Vitorii.
Biało-Zieloni zdołali dowieźć zwycięstwo do końca spotkania i 2 maja zagrają z Jagiellonią Białystok w wielkim finale na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)
Bramka: Artur Sobiech (18)
Sędzia: Szymon Marciniak.
Żółte kartki: Schwarz, Petrasek - Mladenović, Arak, Augustyn, Kubicki, Łukasik
Raków: Jakub Szumski - Arkadiusz Kasperkiewicz, Andrzej Niewulis, Tomas Petrasek - Piotr Malinowski, Petr Schwarz (89. Maciej Domański), Igor Sapała, Patryk Kun - Marcin Listkowski (59. Daniel Bartl), Sebastian Musiolik, Miłosz Szczepański (80. Szymon Lewicki)
Lechia: Zlatan Alomerović - Joao Nunes, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Tomasz Makowski, Daniel Łukasik, Jarosław Kubicki - Flavio Paixao, Artur Sobiech (31. Jakub Arak, 70. Patryk Lipski, 82. Steven Vitoria), Lukas Haraslin