RB Lipsk traci do pierwszej Borussii Dortmund już 15 punktów. Choć podopieczni Ralfa Rangnicka niemal stracili już szansę na mistrzostwo, muszą oni bronić teraz miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów. Punkty postara się im odebrać Hoffenheim walczące o Ligę Europy.

Obrona zdobywa...miejsce w LM?

RB Lipsk w tym roku imponuje przede wszystkim nad wyraz solidną defensywą. Byki w 22 meczach straciły zaledwie 19 bramek, co jest najlepszym wynikiem w Bundeslidze. W poprzednich latach głównie patrzeliśmy na Lipsk przez pryzmat świetnych zawodników ofensywnych: Naby Keita, Timo Werner, czy Yussuf Poulsen. Dzisiaj to jednak obrońcy stanowią o sile Lipska.

Z drugiej strony jest Hoffenheim, które notorycznie remisuje swoje spotkania. Nikt w lidze nie ma ich więcej. Zespół z małej wioski pod Sinsheim już 9 razy podzielił sie punktami z rywalem.

Lipsk, czyli gospodarz

Nie dość, że RB dysponuje świetną linią obrony, to zespół z Lipska niemal nie przegrywa na własnym stadionie. W tym sezonie tylko raz ulegli oni gościom - Borussii Dortmund. Trudno i tym razem oczekiwać, że Hoffenheim sprawi niespodziankę.

Piłkarze Rangnicka mają zaledwie 3 punkty przewagi nad piątym Wolfsburgiem i szóstym Frankfurtem. Z drugiej strony zwycięstwo w dzisiejszym meczu pozwoli im przegonić w tabeli Gladbach. RB Lipsk będzie więc zmotywowane, by uciec grupie pościgowej i wskoczyć na podium ligowej tabeli. Choć Hoffenheim też walczy o europejskie puchary, Hoffe nie ma na tyle jakości, by ciągle sprawiać kłopoty bogatszym. Forteca w Lipsku może okazać się za trudnym terenem, by wywieźć choćby punkt, warto więc postawić na RB Lipsk (kurs 1.90 w Totalbet).